Przejdź do treści

Rally CommunicationUMA motowizja.jpg

uma

Komunikaty prasowe zawodników przed 18. Wyścig Górski PRZĄDKI – VALVOLINE

Komunikaty prasowe zawodników przed 18. Wyścig Górski PRZĄDKI – VALVOLINE
opublikowano16.09.2021

----------

uma

Wyścig Prządki i finał pięknego jubileuszu

 

18. Wyścig Prządki oficjalnie zakończy sezon 2021 w wyścigach górskich Polski i Słowacji. Dla jednego
z zawodników, który znalazł się wśród 74 zgłoszonych ekip, ten weekend będzie miał szczególny charakter. Roman Baran kończy właśnie swój 20 sezon startów w wyścigach górskich, który ukoronuje Mistrzostwem Polski w Klasie 3B. Reprezentant Automobilklubu Rzeszowskiego, już podwójnym zwycięstwem w Banovcach, zapewnił sobie pierwsze miejsce, ale w najbliższy weekend również ma do zdobycia ważne punkty – w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski. Na dwie rundy przed końcem sezonu, Roman Baran zamyka czołową dziesiątkę „generalki”.

 

W klasyfikacji Mistrzostw Słowacji, do których także zaliczane są rundy w Korczynie, reprezentant ekipy L Racing Liptak, jest jeszcze wyżej notowany, na czwartej pozycji w Kategorii 1 (samochodów z nadwoziem zamkniętym). Ostateczny wynik sezonu może być więc jeszcze lepszy.    

 

Spośród 8 kierowców, którzy znaleźli się na liście zgłoszeń 18. Wyścigu Prządki, w Grupie 3, czterech powalczy o punkty w klasie 3B.  Zawodnicy, przez dwa najbliższe dni, 8 razy będą mieli szansę pokonać 4540 metrową trasę i 20 zakrętów, pomiędzy linią startu na rynku w Korczynie, a metą w miejscowości Czarnorzeki – w ramach czterech podjazdów treningowych i czterech wyścigowych, których wyniki będą wliczane do klasyfikacji.

 

 

Roman Baran: „Niesamowicie szybko minął nam ten czas i powoli trzeba kończyć 20 jubileuszowy sezon. Sezon, który zamkniemy z wieloma pięknymi wspomnieniami i tytułem Mistrzów Polski. Nie byłoby tego wszystkiego bez ciężkiej pracy zespołu, wsparcia sponsorów i ogromnej motywacji, jaką otrzymaliśmy od kibiców. Tym startem w Korczynie, chciałbym za to wszystko podziękować.

 

Apetyt do jazdy jest ogromny, więc nie mogę się doczekać kolejnego pojedynku z wyjątkową trasą. Atmosfera w zespole jest bojowa, żeby dobry akcentem zakończyć sezon. Zwłaszcza, że walczymy jeszcze o ważne punkty w klasyfikacji generalnej. Trzymajcie więc mocno kciuki!      

 

Razem z L Racing Liptak, Miasto Rzeszów – Stolica innowacji, Szik, Bendiks, Handlopex dystrybutor opon Paxaro, DBA Disc Brakes Australia, ATS – najlepsze felgi, B3Studio, Cutline, MPWiK Rzeszów, L Sport, mtuning.pl, Ecumaster, Motul, CR-turbo.pl, Carrera, Placard, MTD, Inter-Cars, Xtreme Clutch, NGK i TVP3 Rzeszów – zapraszam na ostatni wyścigowy weekend sezonu.”

----------

uma

Waldemar Kluza przed kolejnym ważnym pojedynkiem w Korczynie

 

Zawody na trasie w Korczynie już tradycyjnie zakończą sezon wyścigów górskich w Polsce, a 18. edycja Wyścigu Górskiego Prządki, rozstrzygnie jeden z najbardziej widowiskowych pojedynków w historii GSMP. Szansę na walkę o Mistrzostwo Polski, w klasyfikacji generalnej, przed tym weekendem ma jeszcze czterech zawodników, a dwóch z nich, ma już w swoim dorobku najcenniejsze trofeum. Waldemar Kluza – Mistrz Polski z sezonu 2017, jest czwartym z pretendentów do tytułu, ze stratą 38 punktów do pierwszej pozycji. Do wyrównania wyników z sezonu 2018 oraz 2014 i wicemistrzostwa Polski, zawodnikowi z Wieliczki, brakuje 29 punktów. Przed finałem w Korczynie, najbliżej jest Piotr Parys, który ma 9 punktów przewagi.

 

W klasyfikacji końcowej trzeba będzie jednak uwzględnić wymóg regulaminu, o skreśleniu najgorszych dwóch z wyników we wszystkich 14 rundach, a to tym mocniej sprawia, że każdy pojedynczy punkt, może być w tym wyścigu na wagę złota. Waldemar Kluza, będzie walczył także o punkty w Międzynarodowych Mistrzostwach Słowacji, gdzie prowadzi w stawce Klasy 1. Łącznie, będzie to dla kierowcy Skody Fabia 11, z 18 edycji wyścigu.

 

Drugi z reprezentantów - Grzegorz Kluza, musiał mocno zmodyfikować swoje plany na finał sezonu. Po problemach technicznych i awarii podczas wyścigu w Banovcach, zamienił swojego wyścigowego Renault Clio 2 Sport, na model generacji Clio 3 RS. To treningowy samochód, w którym wystartował już w tym sezonie w swoim domowym Rajdzie Memoriale Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Nadal punktował będzie jednak w klasie 5B, gdzie aktualnie zajmuje 6. miejsce.  

 

To jednak nie koniec emocji, jakie na ten weekend przygotowała ekipa Kluza Racing Team. Obok walki w finale GSMP, na torze kartingowym w Toruniu, Alan Kluza już przygotowuje się do 6 rundy ROTAX Max Challenge Poland.

 

Waldemar Kluza: „Korczyna już nie raz rzucała nam wyzwanie i podobnie będzie w tym roku. To już ostatnia szansa na punkty w tym sezonie, a musimy ich z 18. Wyścigu Górskiego Prządki, zabrać, jak najwięcej się da. Przed sobą w tabeli, mam mocnych rywali, ale nadal mamy szansę na podium w w klasyfikacji generalnej i w klasach w Mistrzostwach Polski i Słowacji, więc nie składamy broni. Wręcz przeciwnie, stawiamy wszystko na jedną kartę i zgodnie z zapowiedziami po Banovcach, wprowadziliśmy poważne zmiany w napędach Skody. Dwa najbliższe dni pokażą, czy na pasywnych dyferencjałach, będziemy w stanie rzucić wyzwanie konkurentom.

 

Lubię trasę w Korczynie, a zapowiada się rywalizacja w deszczu, więc dam z siebie wszystko, żeby zakończyć sezon z wynikiem, z którego będziemy mogli być dumni. To będzie pracowity weekend dla całego naszego zespołu, dla mnie, Grześka i Alana, więc tym mocniej liczymy na Wasze zaciśnięte kciuki i że będziecie z nami. Razem z ROWE Motor Oil, Stalco, Jania Construction, GT-Bergmann, AutoCzesciValdi.pl, Primo, Profiko i 4turbo, zapraszamy do Korczyny.”

 

Grzegorz Kluza: „Dla mnie to był szalony czas, walki o to, by naprawić Clio na finał w Korczynie. Niestety się nie udało, ale postanowiłem sobie, że po całym sezonie, nie mogę zrezygnować z niesamowitej atmosfery tego wyścigu. W klasie straty są duże, więc nie jestem w stanie walczyć już o podium, ale chce wykorzystać ten start do zbierania kolejnych doświadczeń i po to, by „w boju” sprawdzić treningowe Clio. Myślę, że nie będę w stanie mocno zagrozić konkurentom, ale nastawiam się na czerpanie, jak największej przyjemności z jazdy. Zwłaszcza, że warunki mogą być bardzo zmienne, więc będzie to ciekawe wyzwanie. Już teraz dziękuje wszystkim za cały ten niesamowity sezon i mam nadzieję, że widzimy się na trasie. Do zobaczenia!”

----------

uma

Michał Ratajczyk gotowy na finałowy pojedynek – zespół Daftracing
na trasie w Korczynie w najmocniejszym składzie

 

Wielkimi krokami zbliża się finał cyklu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Już tradycyjnie, areną tej walki będzie 4,5 km trasa z Korczyny do Czarnorzek. W najbliższy weekend 17 i 18 września, rozstrzygną się losy wszystkich tytułów w polskim i w słowacki czempionacie wyścigów górskich.

 

Największe emocje budzi walka o najcenniejszą koronę GSMP 2021. Na dwie rundy przed końcem sezonu w puli pozostaje 40 punktów, więc szanse na tytuł w klasyfikacji generalnej ma czterech zawodników. Główna rywalizacja toczyć się będzie przede wszystkim pomiędzy kierowcami Mitsubishi ze stajni 7MOTORSPORT. Michała Ratajczyka (Lancer Evo X RS) i Daniela Stawiarskiego (Lancer Evo IX), wicelidera i lidera tabeli, którzy podzielili między sobą aż dziesięć zwycięstw w dwunastu rundach, dzieli teraz 9 punktów. Piotr Parys (Ford Fiesta) i Waldemar Kluza (Skoda Fabia) na dalszych miejscach tracą kolejne 22 i 29 punktów.

 

Michał Ratajczyk stoi więc przed szansą na drugi tytuł mistrzowski w klasyfikacji generalnej, po trzech latach, jakie minęły od sezonu 2018. Wtedy w finale sięgnął po podwójne zwycięstwo z Korczyny. W tym roku, na linii startu na rynku, zespół Daftracing stanie w najsilniejszym składzie, wzmocniony przez konie mechaniczne drzemiące w silniku V10, w Lamborghini Huracan Super Trofeo – za kierownicą którego na trasy GSMP wróci Jędrzej Szcześniak, drugi z reprezentantów zespołu.

 

Dla kierowcy będzie to debiut, zarówno w tym wyścigu, jak i za kierownicą Lamborghini, a dla polskich kibiców, pierwsza okazja by zobaczyć 620-konne wyścigowe Huracan na trasie GSMP, które na ten weekend zostało uzbrojone w najgłośniejszy układ wydechowy. To pewne, że w finale tegorocznego sezonu, sportowych emocji od zawodników Daftracing i ekipy 7MOTORSPORT, na pewno nie zabraknie.

 

 

Michał Ratajczyk: „Przed nami finał i najważniejszy wyścigowy weekend sezonu 2021, który rozstrzygnie walkę o Mistrzostwo Polski. Przyjeżdżamy do Korczyny z ogromną chęcią ścigania i walki z Danielem, do ostatniego metra trasy. W Lancerze pojawiło się kilka zmian, które mam nadzieje, że jeszcze zwiększą konkurencyjność samochodu. Szykujemy się na naprawdę trudny pojedynek, zwłaszcza że prognozy zapowiadają bardzo zmienne warunki.

 

Trasa w Korczynie zdążyła do tej pory pokazać nam różne oblicza swojej gościnności, od podwójnego zwycięstwa w sezonie 2018, po awarie silnika. Liczę, że w tym roku będzie nam przychylna, ale zobaczymy co przyniesie weekend. Bardzo się cieszę, że w stawce Wyścigu Prządki pojawimy się wspólnie z Jędrzejem Szcześniakiem, nie tylko moim zespołowym partnerem, ale przede wszystkim przyjacielem i że będę mógł liczyć na jego wsparcie.

 

Tak samo, jak na mocno zaciśnięte kciuki kibiców, którym tym startem chciałbym podziękować, za cały sezon. Dziękuje również partnerom: Daftcode, MPBS - tuleje poliuretanowe, Moderntech, 7MOTORSPORT, KTL Transport i Logistyka, KASZYŃSKI Transport, Myjnia.pro oraz Automobilklub Królewski – ponieważ bez ich zaangażowania, nie stałbym teraz przed szansą na mistrzostwo Polski.

 

Do zobaczenia w weekend na trasie w Korczynie i już teraz, wspólnie z Jędrzejem zapraszamy Was do śledzenia rywalizacji w wyścigu Masters w portugalskiej Bradze (8-10 października), gdzie wspólnie będziemy bronić polskich barw, w jedynym na świecie pojedynku narodów w wyścigach górskich.”

uma

 

Jędrzej Szcześniak: „W ten weekend wszyscy w zespole trzymamy kciuki za Michała i mocno wierzymy w to, że po raz drugi w karierze sięgnie po tytuł. Cieszy mnie to, tym bardziej że sam wracam do ścigania i to dodatkowo w wyścigach górskich. Startuje w cyklu nieregularnie, ale zawsze sprawia mi to ogromną przyjemność dlatego, że nigdzie indziej nie ma takiej sportowej atmosfery i pięknych tras.

 

Emocje są tym większe, że czeka na mnie podwójny debiut w Korczynie. Nigdy wcześniej tutaj nie startowałem, a Lamborghini Huracan Super Trofeo miałem okazję tylko testować na torze. Będzie to także okazja do przygotowania się do startu w FIA Hill Climb Masters w Bradze.

 

Wszystkimi siłami skupiamy się na wyzwaniu, jakie czeka na zespół w Korczynie. Dawno w GSMP nie było tak wyrównanego sezonu i walki, więc ten weekend na pewno zapisze się w historii – historii, w którą nasz zespół już ma ogromny wkład. Pora by zrobić ten najważniejszy krok. Trzymajcie kciuki za Michała, Daftracing i 7MOTORSPORT!”

----------

uma

Tomasz Myszkier powraca! - Veco Racing z tytułem
mistrzowskim i niespodzianką w Korczynie

 

Wojciech Subocz i zespół Veco Racing wrócili do Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski w pięknym stylu. Kierowca Porsche 911 Carrera 2 jako jeden z pierwszych, już w Banovcach zapewnił sobie tytuł mistrzowski w sezonie 2021. Zawodnik z Kwidzyna triumfował w Kategorii Narodowej, w której sklasyfikowano do tej pory 38 kierowców. Punktował we wszystkich 12 rundach, z których aż 10 zakończył wynikiem w czołowej dwójce. Najważniejsze, z pięciu zwycięstw odniósł dwa tygodnie temu, na słowackiej Autopola Jankov Vrsok. Tym samym dopisał do swojego sportowego drugi tytuł Mistrza Polski, obok tego wywalczonego w sezonie 2017, w klasyfikacji generalnej samochodów historycznych.

 

Nie oznacza to jednak, że Wojtka i zespołu zabraknie podczas finału w Korczynie. Co więcej, ekipa z Pomorza by świętować wynik, przygotowała dla kibiców specjalną niespodziankę – w prawdziwym mistrzowskim stylu. Na trasie 18. Wyścigu Górskiego Prządki, po raz pierwszy w tym sezonie do ścigania powróci Tomasz Myszkier – Mistrz Polski GSMP 2019 w Kategorii I. Tym razem, to szef ekipy Myszkier Motorsport wsiądzie do niebieskiej Porsche, a co ciekawe, będzie to pierwsza okazja do startu w samochodzie z napędem RWD, od połowy sezonu 2017. Podczas 13 i 14 rundy (18-19 września), Wojciech Subocz będzie wspierał Tomka na trasie i w parku serwisowym.

 

Obok najstarszego z braci Myszkierów, na liście zgłoszeń wielkiego finału w Korczynie, w łączonych rundach mistrzostw Polski i mistrzostw Słowacji, znalazło się 74 kierowców.   

 

  

Wojciech Subocz: „Wydaje się, że jeszcze tak niedawno przygotowywaliśmy się do inauguracji w Bieszczadach, a przed nami finał w Korczynie. Szybko ten czas minął, ale zapamiętamy sezon bardzo pozytywnie. Powrót po przerwie nie był łatwy, ale z całym zespołem wykonaliśmy dobrą pracę. Nie wszystkie czasy udało nam się poprawić w tym sezonie, ale z każdego startu wyciągnęliśmy ważne wnioski i wiemy, co nadal możemy poprawiać. Żałuję, że zabrakło pojedynków z Jackiem Madziarą, ale liczę na to, że jeszcze to nadrobimy.

W Banovcach przypieczętowaliśmy tytuł, ale nie mogło nas zabraknąć w wielkim finale w Korczynie. Mam nadzieję, że kibice mocno przywitają powrót Tomka. Z Myszkier Motorsport, wspólnie pracowaliśmy na wyniki, więc również razem, będziemy świętować w Korczynie. Ja z ciekawością, spojrzę na ten weekend z perspektywy kibica i członka zespołu. To będzie cenne doświadczenie.”

 

 

Tomasz Myszkier: „Pomysł, na zamianę ról w zespole wyszedł od Wojtka, na kilka dni po wyścigu w Banovcach i wiem, że bardzo bym żałował, gdybym nie skorzystał z tej szansy. Do tej pory emocjonowaliśmy się w serwisie, albo na linii startu, mocno trzymając kciuki, więc to będzie ciekawa odmiana.Po startach Skodą, cieszę się na powrót za kierownicę samochodu z napędem na tył, zwłaszcza na tak ciekawej trasie, jak Wyścig Górski Prządki. Dam z siebie wszystko, chociaż po takiej przerwie od regularnych startów, nie nastawiam się w ten weekend na walkę o wynik. Przede wszystkim chodzi o to by podziękować kibicom i czerpać z jazdy, jak najwięcej przyjemności. Szykują się piękne emocje, więc razem z Wojtkiem Suboczem, z marką Veco i całym składem Myszkier Motorsport, zapraszam do spędzenia weekendu z 18. Wyścigiem Górskim Prządki.”