Przejdź do treści

Rally CommunicationUMA motowizja.jpg

uma

Powiedzieli przed Wyścigiem Górskim Jankov Vršok

Wyścig Górski Jankov Vršok - komunikaty prasowe zawodników
opublikowano03.09.2021

-----------------

uma

Po udanym Sopocie, pora na pojedynek ze słowackimi Banovcami

 

Wojciech Subocz i ekipa Myszkier Motorsport mają za sobą najdłuższą z tegorocznych podróży. Niebieskiego Porsche Carrera 2 nie mogło jednak zabraknąć w rywalizacji na trasie w Banovcach. Reprezentant Automobilklubu Wielkopolskiego, który o 33 punkty prowadzi w tabeli Kategorii Narodowej, będzie w ten weekend walczył o przypieczętowanie Mistrzostwa Polski. Po świetnym wyniku na podium i zwycięstwie, jakie wywalczył w swoim domowym Grand Prix Sopot – Gdynia, jest jeszcze lepiej przygotowany do pojedynku z trasą Autopola Jankov Vrsok.

 

Na słowackiej trasie debiutował w 2016 roku, jeszcze za kierownicą Renault Clio, a już rok później po przesiadce do Porsche stawał na najwyższym stopniu podium Banovców w stawce Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski Historycznych. Najbliższy weekend będzie więc jego trzecim startem, bardzo ważnym w kontekście całego sezonu 2021.   

 

Niestety, podobnie, jak miało to miejsce w Sopocie, w klasie 10A pojedzie osamotniony, ale nie zabraknie Wojtkowi rywali w grupie i w stawce samochodów RWD, gdzie aktualnie zajmuje szóste miejsce. Do podziału są jeszcze punkty czterech rund, więc nadal ma szansę na cenny awans. Wszystko rozstrzygnie się przez dwa najbliższe dni. 4 i 5 września zawodnicy staną na linii startu w sumie 8 razy. Dwa sumaryczne czasy z podjazdów wyścigowych soboty i niedzieli, zadecydują o podziale punktów jedynej w tym roku zagranicznej rundy Mistrzostw Polski. Porsche Carrera 2 w barwach Veco Racing ruszy do 3,7 km podjazdów z 77. numerem startowym – na 120 zawodników z Polski, Czech i Słowacji.

 

 

 

Wojciech Subocz: „Wielkimi krokami zbliża się finał sezonu i aż trudno uwierzyć, że tak szybko minęły te wszystkie miesiące. Musimy więc jak najlepiej wykorzystać ostatnie okazje do ścigania i z takim nastawieniem chce się cieszyć z powrotu do Banovców. Nie mam zbyt dużego doświadczenia na tej trasie, ale dwa wcześniejsze starty wystarczyły, by czuć do niej wyjątkowy respekt.

 

3700 m to jeden z krótszych dystansów w GSMP, ale 33 zakręty pokonywane z tak wysokimi średnimi prędkościami i pomiędzy krawężnikami – to robi duże wrażenie. Zapamiętanie idealnego toru jazdy w tych wszystkich zakrętach i patelniach, a do tego brak marginesu błędu wymaga ogromnej koncentracji. W zamian dostajemy jednak ogromną przyjemność z jazdy, na którą bardzo liczę w tym roku.

 

Stajemy tu jednak do walki o punkty, więc atmosfera w zespole Myszkier Motorsport jest pozytywna, ale bardzo bojowa. Mamy swoich mocnych rywali z Kategorii Narodowej i RWD, a do tego kilku konkurentów ze Słowacji i Czech. Nie ze wszystkimi będziemy walczyć bezpośrednio, ale ciekaw jestem porównania czasów z doświadczonymi gospodarzami. Trzymajcie kciuki!”

------------------

uma

Waldemar Kluza walczy o powrót na podium

 

W kalendarzu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, nadeszła pora na jedyną w tym sezonie rundę zagraniczną, która zgromadzi całą polską czołówkę w słowackich Banovcach nad Bebravou. Wśród 120 zgłoszeń są obydwaj zawodnicy reprezentujący Kluza Racing Team. Bracia Kluza zgłosili się do walki o punkty w trzech czempionatach – Polski, Czech i Słowacji. Najważniejsza jednak pozostaje rywalizacja w GSMP. Dla Waldemara Kluzy cel na ten start, to przed finałowym pojedynkiem w Korczynie, wrócić na podium klasyfikacji generalnej. W tabeli wyników, jego strata do Piotra Parysa, to zaledwie jeden punkt.

 

Czołowa dwójka także pozostaje w zasięgu, dlatego przed kierowcą Skody Fabia w barwach ROWE Motor Oil, Stalco, Jania Construction, GT-Bergmann, AutoCzesciValdi.pl, Primo, Profiko i 4turbo, kluczowe wyzwanie tegorocznego sezonu. Co ciekawe, będzie to jednocześnie jubileusz jego startów na 3,7 km trasie Autopola Jankov Vrsok.

 

Grzegorz Kluza również ma do zdobycia na Słowacji cenne punkty. Dwukrotnie czwarty w klasie 5B, podczas sierpniowego weekendu z Grand Prix Sopot – Gdynia, ma nadal szansę, by na koniec roku stanąć na podium w swojej klasie.

 

 

Waldemar Kluza: „Wynik w Sopocie trochę skomplikował naszą sytuację punktową i wypchnął mnie poza podium. W puli nadal pozostaje jednak 80 punktów, więc wiele jeszcze może się zdarzyć. Będę musiał wykorzystać wszystkie doświadczenia z dziewięciu poprzednich edycji, ale bardzo dobrze czuje się na tej trasie, więc nastrój jest bojowy. W charakterystyce szybkiej i krętej, więc bardzo technicznej trasie, będziemy mogli pokazać mocne strony Skody i myślę, że będziemy bardziej konkurencyjni. Nasz słowacki zespół tym razem powalczy na własnym terenie, więc to dodatkowa motywacja. Woli walki na pewno nam nie zabraknie.

 

Przez te lata mamy stąd wiele dobrych wspomnień i dużo pozytywnych emocji, więc cieszę się, że zawody wróciły do kalendarza. Banovce to wyjątkowa trasa, jedna z najtrudniejszych w całym kalendarzu, ale daje dużo satysfakcji, więc chcę czerpać jak najwięcej przyjemności z tego weekendu. To nie jest dla nas łatwy sezon, ale dam z siebie wszystko. Liczę na to, że mimo odległości, wirtualnie również będziecie mocno trzymać kciuki!”

------------------

uma

Michał Ratajczyk i słowacka odsłona walki o Mistrzostwo Polski

 

W czołowej piątce klasyfikacji generalnej GSMP 2021 widnieje aż trzech zawodników, którzy mają na swoim koncie najcenniejszą koronę polskich wyścigów górskich. Jednym z nich jest Michał Ratajczyk - Mistrz Polski GSMP 2016 i aktualnie wicelider tabeli, po 10 rozegranych rundach. Przed wyścigiem w Słowacji, strata kierowcy Mitsubishi Lancera Evo X RS, do zespołowego konkurenta Daniela Stawiarskiego, to zaledwie 9 punktów. Kierowcy, którzy podzielili między siebie zwycięstwa w ośmiu ostatnich rundach wspólnie reprezentować będą barwy ekipy 7MOTORSPORT.

 

Obydwaj są jednocześnie faworytami w walce o najwyższy stopień podium wyścigu w Banovcach. Przebieg dwóch poprzednich wyścigowych weekendów, w Limanowej i Sopocie, to gwarancja kolejnego zaciętego pojedynku dwójki Polaków - do której dołączą też zawodnicy czeskich i słowackich wyścigów górskich. Łącznie do zawodów zgłosiło się 125 kierowców.

 

Michał Ratajczyk zadebiutował w tych zawodach w 2015 roku, odnosząc podwójne zwycięstwo w Grupie N. W sezonie 2018 stanął na trzecim (sobota) i drugim (niedziela) stopniu podium, ale jak dotąd nie wygrał jeszcze „generalki”. Przed piątym startem, apetyt na walkę jest tym większy, że ważą się losy mistrzostwa, a wynik na Słowacji, będzie ważną zaliczką przed finałem w Korczynie.

 

W tym pojedynku, reprezentanta zespołu Daftracing niezmiennie wspierać będą Daftcode, MPBS - tuleje poliuretanowe, Moderntech, 7MOTORSPORT, KTL Transport i Logistyka, KASZYŃSKI Transport, Myjnia.pro oraz Automobilklub Królewski.   

 

 

Michał Ratajczyk: „Jesteśmy w pełnej gotowości do pojedynku w Banovcach - na trasie, którą uwielbiam za jej bezkompromisowość. Bardzo szybka walka i mocne wspinanie pod górę, z jazdą prawie cały czas z zakrętu w zakręt. „Patelnie” tutaj są piękne, a wysokie krawężniki nie dają żadnego marginesu błędu. Trzeba mieć dużo odwagi, żeby osiągnąć tempo czołówki gospodarzy. Bardziej niż moc, ważne są tutaj umiejętności i odpowiedni tor jazdy, dzięki czemu rywalizacja jest bardziej wyrównana.

 

W takich okolicznościach rozpoczynamy finałową walkę o tytuły, a to jeszcze wyżej podnosi poziom adrenaliny. Bardzo liczę na kolejny piękny zespołowy pojedynek w 7Motorsport.  Daniel będzie dla mnie tym najważniejszym rywalem, ale mocnych zawodników będzie więcej. Zobaczymy, co przyniesie pogoda, ale z sezonu 2018 mamy doświadczenia chyba ze wszystkimi możliwymi warunkami na trasie – od upałów po oberwanie chmury. Żałuje, że brakuje kilku zawodników z czeskiej i słowackiej czołówki, ale weekend i tak zapowiada ogromne emocje.

 

Wspólnie z całym zespołem Daftracing, zapraszamy Was do śledzenia rywalizacji w Banovcach!”

 

------------------

uma

Roman Baran rekordzistą Wyścigu Banovce wśród Polaków

 

Rywalizacja w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski 2021 wchodzi w finałową fazę. O połowę z punktów, jakie pozostały jeszcze w puli sezonu, polska czołówka, powalczy na trasie naszych południowych sąsiadów. Na liście zgłoszeń tegorocznej edycji wyścigu w słowackich Banovcach, znalazło się 125 zawodników i zawodniczek, a 47 spośród nich reprezentować będzie „Biało-Czerwone” barwy. W gronie Polaków, Roman Baran może się pochwalić jednym z największych bagaży doświadczeń. Według statystyk, Rzeszowianin przygotowuje się do swojego 18 pojedynku z AUTOPOLA Jankov Vŕšok.

 

Najbliższy start zapowiada się tym ciekawiej, że w czterech cyklach rozgrywek, kierowca Mitsubishi Lancera Evolution, będzie miał w sumie 8 rywali w swojej stawce. Lider klasy 3B w GSMP, z dziewięcioma zwycięstwami na koncie oraz 10 kierowca klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski, będzie reprezentował zespół L Racing także w czempionatach Słowacji i Czech. Będzie to więc jedno z największych tegorocznych wyzwań, o najwyższą stawkę.

 

W tej walce, Roman Baran będzie mógł liczyć na wsparcie firm L Racing Liptak, Miasto Rzeszów – Stolica innowacji, Szik, Bendiks, Handlopex dystrybutor opon Paxaro, DBA Disc Brakes Australia, ATS – najlepsze felgi, B3Studio, Cutline, MPWiK Rzeszów, L Sport, mtuning.pl, Ecumaster, Motul, CR-turbo.pl, Carrera, Placard, MTD, Inter-Cars, Xtreme Clutch, NGK i patrona medialnego TVP3 Rzeszów.

 

 

 

Roman Baran: „Z powrotu tego wyścigu cieszę się szczególnie mocno. Z jednej strony dlatego, że po raz kolejny mogę powalczyć o punkty w najcenniejszych rozgrywkach dla zespołu L Racing. Z drugiej strony, długo czekaliśmy na tak silną obsadę naszej stawki. Będę miał w Banovcach wielu bardzo wymagających konkurentów, więc już się cieszę na tą walkę. Razem z ekipą, jesteśmy dobrze przygotowani i łatwo się nie damy.

 

Z tego, co liczyłem, będzie to już osiemnasty start do podjazdów na szczyt Jankov w całej historii zawodów. Jest to najlepszy wynik wśród Polaków, więc takie doświadczenie zobowiązuje. Słowacka trasa jest jedną z najbardziej wymagających technicznie tras w GSMP, dlatego niezależnie od wyniku, liczę na ogromną przyjemność z jazdy. Dziękuje wszystkim partnerom, że dzięki ich pomocy znów mogę tutaj wystartować.”