Przejdź do treści

Rally CommunicationUMA motowizja.jpg

uma

Roman Baran wygrywa w niedzielę i umacnia się na czele Grupy A

Górskie Samochodowe Mistrzostwa Polski po pięciu tygodniach przerwy wróciły bardzo mocnym akcentem. Szóstą edycję Wyścigu Górskiego Magura Małastowska zawodnicy i kibice zapamiętają, jako dwa dni niezwykle zaciętej i widowiskowe walki, toczonej w aurze niestabilnej i zmiennej pogody.
opublikowano24.06.2019

Górskie Samochodowe Mistrzostwa Polski po pięciu tygodniach przerwy wróciły bardzo mocnym akcentem. Szóstą edycję Wyścigu Górskiego Magura Małastowska zawodnicy i kibice zapamiętają, jako dwa dni niezwykle zaciętej i widowiskowe walki, toczonej w aurze niestabilnej i zmiennej pogody. Swój wkład w emocje minionego weekendu miał również zespół Romana Barana, który sięgnął po kolejny cenny wynik. Rzeszowski kierowca zarówno w sobotę i w niedzielę toczył piękny pojedynek z Robertem Sługockim, a stawką było zwycięstwo w Grupie A. Bilans drugiego weekendu wyścigowego GSMP daje powody do dumy, ponieważ dzięki punktom zdobytym w swojej klasie - zwycięstwu w czwartej rundzie (niedziela) i drugiemu stopniowi podium w trzeciej rundzie (sobota) – Roman Baran w Małastowie utrzymał fotel lidera Grupy A.

 

Przez cały weekend walka pomiędzy nim, a Robertem toczyła się na ułamki sekund, a już w pierwszym sobotnim treningu różnica wyniosła tylko 0,225 sekundy. W drugim podjeździe treningowym, gdy do rywalizacji włączyły się zmienne warunki, obydwaj kierowcy popisali się dwoma najlepszymi czasami w klasyfikacji generalnej. W pierwszym tego dnia wyścigu na czoło walki w Grupie A wysunął się Roman Baran, z przewagą 0,326 sekundy, ale na finałowym wyniku zaważył błąd w drugim podjeździe, który kosztował stratę 2 sekund i spadek na drugie miejsce.      

 

Niedziela to ponownie loteria pogodowa nad trasą wiodącą na szczyt Magury Małastowskiej. Kierowca i zespół wyciągnął jednak wnioski z poprzedniego dnia i stanął do rywalizacji jeszcze mocniej zmobilizowany. Wszystkie przejechane czysto podjazdy (poza wstrzymanym drugim treningiem) Roman Baran pokonał w tempie czołowej dziesiątki. Najpierw z siódmym, a potem z szóstym wynikiem klasyfikacji generalnej nie pozwolił odebrać sobie zwycięstwa w Grupie A. Przed kierowcą Lancera Evo na mecie rywalizacji znalazło się tylko pięciu rywali w najmocniejszej kategorii Super Cars i E-1.

 

Roman Baran: Piąty start w Małastowie kończymy z satysfakcją i kolejnym cennym wynikiem. Do pełni szczęścia brakowało zwycięstwa z soboty, ale to nadrobiliśmy drugiego dnia. Samochód zdał egzamin i w końcu mogliśmy się w pełni skupić na walce, która w ten weekend zdecydowanie nie należała do łatwych. Jedno, to pogoda, która potrafiła się zmienić kilka razy podczas jednego podjazdu. Nawet, gdy nie jechaliśmy w deszczu to w wielu miejscach na drodze było bardzo mokro. Trasa w lesie nierównomiernie przesychała, a dobranie optymalnych opon momentami graniczyło z loterią. Po drugie, Robert Sługocki był w ten weekend wymagającym rywalem, co najlepiej pokazuje podział punktów. Najczęściej mieściliśmy się w różnicy nie przekraczającej sekundy, a tak zacięta walka to kwintesencja wyścigów górskich.

 

Teraz czekamy z zespołem na Wyścig w Limanowej jako liderzy Grupy A, więc trzymamy się założonego planu. Kolejne rundy za miesiąc, ale jeśli uda się dopiąć wszystkie tematy, to przed nami bardzo pracowite miesiące. Najbliżej, tydzień przed zmierzeniem się z trasą Przełęczy pod Ostrą chcemy stanąć na starcie w słowackiej Dobsinie. Będzie tego naprawdę sporo, więc żeby być na bieżąco warto śledzić nasz oficjalny profil RomanBaranRacing na Facebooku.

 

W imieniu swoim oraz Miasto Rzeszów – Stolica innowacji, Szik Rzeszów, Bendiks, Handlopex dystrybutor opon Paxaro, B3Studio, Cutline, MPWiK Rzeszów, L Racing Liptak, L Sport, Motul, CR-turbo.pl, Carrera, Placard, Uroczysko – noclegi Korczyna, MTD, ATS, Inter-Cars, Xtreme Clutch, NGK, MTuning i TVP3 Rzeszów dziękuje kibicom za niesamowity doping. Wspólnie z całym zespołem życzymy Karolowi jak najszybszego powrotu na trasy GSMP!